lip 31, 2024

Łukasz Mróz

Usuwanie wad robót pomimo braku zapłaty wynagrodzenia #267

W kolejnym odcinku podcastu w formie Q&A odpowiadaliśmy na pytanie pana Pawła, który zastanawiał się czy nie otrzymując wynagrodzenia nadal musi usuwać wady robót budowlanych w ramach gwarancji jakości. Niżej znajdziesz skrótowe, tekstowe przedstawienie głównych wątków rozmowy.

Obowiązki podwykonawcy przy usuwaniu wad robót

Łukasz Mróz: Czy nie otrzymując całego wynagrodzenia jako podwykonawca nadal mam obowiązek usuwać wady robót w ramach gwarancji?

Aneta Mróz: Odpowiedź na to pytanie niestety nie będzie satysfakcjonująca z punktu widzenia wielu podwykonawców. Jako podwykonawcy mamy pewien zakres obowiązków wynikających z umowy, podobnie jak nasz zlecający, czyli generalny wykonawca. Nawet jeśli nasz zlecający nie płaci nam ostatniej transzy wynagrodzenia, nie oznacza to, że możemy odmówić realizacji naszych obowiązków, takich jak usuwanie usterek w ramach gwarancji.

Różnice między gwarancją jakości a rękojmią

Aneta Mróz: Chciałabym podkreślić ważną rzecz – różnicę między gwarancją jakości a rękojmią. W kontekście odpowiedzialności za wady są to zupełnie różne zagadnienia. Gwarancja jakości to dobrowolne zobowiązanie wykonawcy, natomiast rękojmia jest ustawowo regulowaną odpowiedzialnością za wady rzeczy sprzedanej. Wielu podwykonawców nie zdaje sobie sprawy, że rękojmia obowiązuje niezależnie od zapisów umownych.

Łukasz Mróz: Warto też pamiętać o różnicach na linii B2B-B2C. W sektorze B2B przedsiębiorcy mogą szeroko negocjować warunki rękojmi. Jednak w relacjach B2C (konsument-przedsiębiorca) przepisy przewidują szeroką ochronę konsumentów przed wprowadzaniem zmian. Warto być więc ostrożnym z wsadzaniem rąk w ustawowy model rękojmi.

Negocjacje klauzul dotyczących usuwania wad w umowach

Aneta Mróz: Warto już na etapie zawierania umowy zastrzec odpowiednie klauzule dotyczące usuwania wad. Możliwość wstrzymania się od naprawy wad do czasu pełnej zapłaty wynagrodzenia to coś, co podwykonawcy powinni próbować negocjować. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Z moich doświadczeń wynika, że takie klauzule rzadko są akceptowane przez generalnych wykonawców.

Łukasz Mróz: Też nie mam z tym dobrych doświadczeń. Próbować wprawdzie zawsze można, ale nie nastawiałbym się przesadnie na sukces takiej operacji. W każdym razie niepowodzenie da przynajmniej podwykonawcy jasny sygnał czego może się spodziewać w przypadku wystąpienia wad.

Problemy związane z nieuregulowanym wynagrodzeniem i usuwaniem wad

Aneta Mróz: Często dochodzi do sytuacji, w których podwykonawcy muszą naprawiać usterki, nawet jeśli nie otrzymali pełnego wynagrodzenia. To może prowadzić do sporów o to, czy dane prace są rzeczywiście wadami wymagającymi naprawy. Podwykonawcy często twierdzą, że niektóre zgłoszenia dotyczą jedynie kwestii estetycznych, które nie mają wpływu na funkcjonalność obiektu.

Łukasz Mróz: Tak. Wady nieistotne nie powinny prowadzić do blokowania odbiorów i zapłaty wynagrodzenia. W teorii. W praktyce generalni wykonawcy mogą wykorzystywać nacisk ekonomiczny, żeby wyegzekwować naprawienie wszyskich, chociażby najdrobniejszych nawet wad przed puszczeniem podwykonawcy przelewu.

Spór o usuwanie wad a kary umowne

Łukasz Mróz: Na koniec chciałbym rzucić coś na pocieszenie podwykonawców. Drobne, ale jednak. Brak zapłaty wynagrodzenia może im się przydać jako argument w sporze o kary umowne za nieterminowe usuwanie wad. Spór co do zapłaty może doprowadzić do tego, że podwykonawca z opóźnieniem przystąpi do napraw i przez to nie dowiezie terminu z umowy czy wezwania generalnego wykonawcy. W takim przypadku fakt, że nie dostał pełnej zapłaty od GW i jednocześnie wymagano od niego napraw jest wg mnie argumentem, który może chwycić jako podstawa obniżenia kary umownej.

Łukasz Mróz

Od wielu lat swoją wiedzą na temat prawnej strony kontraktów budowlanych dzielę się online jako pisząc teksty, nagrywając podcasty i wideo.

Napisz komentarz

Sprawdź także