mar 18, 2025

Łukasz Mróz

3 ryzyka, które NAPRAWDĘ są w ryczałcie. Za inne zamawiający zapłaci kartą MasterCard.

Ten tekst napisałem na bazie fragmentu swojego kursu online „Roboty dodatkowe w zamówieniach publicznych”, który udostępniłem na YouTube.

🎬 Nagranie znajdziesz tutaj:

Przez 21 minut i 10 sekund omawiam w nim to co skrótowo przeczytasz niżej.

W nagraniu znajdziesz namiary na konkretne wyroki sądów do wykorzystania w negocjacjach z inwestorem na temat dopłaty za roboty dodatkowe.


Korzyści wykonawcy w ryczałcie

Zanim rozpiszę się o ryzykach wykonawcy na start łyżka miodu w tej beczce dziegciu:

Lista przypadków, w których wg sądów wykonawca może wyjść na finansowy plus w ryczałcie.

  1. Kiedy wypracuje wyższy niż zakładany zysk dzięki niższym niż przewidywane kosztom (np. przy spadku cen materiałów budowlanych albo usług podwykonawczych).
  2. Nie ma. Punkt 1 to wszystko.

Przejdźmy do ryzyk objętych ryczałtem.

To co opisano w dokumentacji projektowej

Dokumentacja projektowa zawsze będzie punktem wyjścia w ustalaniu co zamawiający ma w cenie.

Dzieje się tak ponieważ Sąd Najwyższy podkreśla, że wykonawca ma wyczytać to co ma do zrobienia z:

  1. dokumentacji projektowej,
  2. STWiORB,
  3. przedmiarów.

Odwracając ten sposób myślenia – jeżeli czegoś nie ma w OPZ, nie ma tego też w ryczałcie.

💡 Wniosek do wdrożenia w praktyce

Zgłaszając roboty dodatkowe opisz zamawiającemu od razu konkretnie, które części dokumentacji dotyczą problematycznego obszaru prac, żeby pokazać konkretnie palcem „Widzicie Państwo, nie ma tu nic o tych robotach!”.

Zamawiający definiuje, zamawiający odpowiada

Z wątkiem definiowania zadania do realizacji wiąże się z inny klasyk myśli sądowej:

🏛️ Zakaz przerzucania na wykonawcę ryzyka niedostatecznego opisu przedmiot zamówienia.

Jeżeli kogoś zastanawiałoby dlaczego właściwie sądy tak naciskają na przypięcie zamawiającym odpowiedzialności za właściwe określenie tego co zbudować trzeba pozwolę to wyjaśnić Sądowi Okręgowemu w Warszawie:

Niemożność zmiany umówionego wynagrodzenia ryczałtowego ogranicza się zatem do sytuacji, gdy wykonawca dysponując rzetelną informacją na temat zakresu i charakteru robót wadliwie oszacował zakres koniecznych czynności, niezbędne koszty ich wykonania i w konsekwencji wartość robót, którą strony umówiły w ramach ryczałtowego wynagrodzenia

SO w wyr. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 lutego 2020 r., VI ACa 383/19

💡 Wniosek do wdrożenia w praktyce

Sprzedawaj zamawiającemu wyjaśnienie tej kwestii w następujący sposób:

Zamawiający odpowiada za rzetelne przygotowanie dokumentacji. Wykonawca za rzetelne przygotowanie oferty. Koszt robót dodatkowych ponosi ten, kto nie zachował swojej rzetelności.

Przewidywania wykonawcy

Jeżeli działasz po stronie wykonawczej czytając rzeczy wyżej możesz doznać dysonansu poznawczego.

„O jakiej odpowiedzialności zamawiającego i zakazie żonglerski ryzykiem mówimy, skoro regularnie słyszę <Starannie działający wykonawca powinien przewidzieć…”>?”

I owszem, powinien. Ale w tym kontekście chciałbym rzucić kilka myśli.

Wykonawca nie ma szklanej kuli, więc nie musi przewidzieć wszystkiego

Ma za zadanie wziąć pod uwagę to co możliwe do przewidzenia przy uwzględnieniu zawodowego charakteru swojej działalności.

Zawodowo wykonawca robót budowlanych wykonuje roboty budowlane

Nie zajmuje się natomiast:

❌ projektowaniem,

❌ grą na giełdzie,

❌ obrotem materiałami budowlanymi.

Dlatego sądy wydają wyroki, w których stwierdzają, że w pakiecie ryzyk ryczałtowych nie znajduje się:

❌ ponoszenie kosztów błędów, których wykrycie wymaga wiedzy z zakresu projektowania,

❌ finansowanie skokowych wzrostów cen ropy i asfaltu,

❌ zakładanie buforu na gwałtowny wzrost kosztów materiałów budowlanych.

Nawet specjalista/branżysta nie ma standardu ostatecznego

Na konkretnym przykładzie:

Zamawiający zarzucał wykonawcy robót mostowych, że pierwszy z ulicy JanuszBud może mówić, że czegoś tam nie przewidział, ale już MostyBud Sp. z o.o. Sp. k. powinny o swoim poletku wiedzieć wszystko.

Sąd wyjaśnił, że nie powinny.

Wykonawca robót mostowych pozostaje ich wykonawcą. Nie musi wyłapywać rzeczy, które mógłby w praktyce wyłapać projektant robót mostowych.

Jeden standard starannego wykonawcy

To już moje przemyślenie własne, a nie wątek z jakiegoś wyroku.

Nie przekonuje mnie zakładanie, że „większy powinien przewidywać więcej”. Rozumiem ideę, ale to prosta droga do penalizowania profesjonalizmu.

Mniejsze firmy w takim układzie mogą sobie pozwolić na składanie niższych ofert. W końcu „To mogli stwierdzić więksi gracze a nie my”.

Przy dyktacie kryterium ceny oznacza to premiowanie mniejszych kompetencji.

Naturalne konsekwencje budowy

W końcu do pakietu ryzyk ryczałtu wliczają się prace, które są naturalną konsekwencją procesu budowlanego i w naturalny sposób z niego wynikają.

Ok, żeby nie być jak druid snujący opowieść w cieniu majestatycznego dębu niżej 4 konkretne sytuacje, w których sąd uznał, że sporne roboty nie były naturalnie w ryczałcie:

  1. zmiana przebiegu wodociągu oraz kanalizacji deszczowej i sanitarnej przez rozbieżność między dokumentacją geodezyjną a rzeczywistością; efekt = 20.879,07 zł dopłaty dla wykonawcy
  2. wyrównanie ubytków stropu przy remoncie dachu przez to, że w praktyce nie dało się ich stwierdzić inaczej niż rozpoczynając roboty; efekt = 127.557,70 zł dopłaty dla wykonawcy
  3. większa wymiana gruntu niż zakładano przez to, że wykonawcy wprawdzie przekazano badania, ale dotyczące innego obszaru niż miejsce prowadzenia prac; efekt = 152.900,97 zł dopłaty dla wykonawcy
  4. wzmocnienie podłoża kolumnami betonowymi przez to, że nie rozpoznano warunków gruntowych; efekt = 227.765,35 zł dopłaty dla wykonawcy w I instancji (ale przegrana wykonawcy w II instancji)

Jeżeli interesuje Cię dostęp do pełnego kursu znajdziesz go tutaj – https://prawniknabudowie.com/szkolenia/

Łukasz Mróz

Od wielu lat swoją wiedzą na temat prawnej strony kontraktów budowlanych dzielę się online jako pisząc teksty, nagrywając podcasty i wideo.

Napisz komentarz

Sprawdź także